Wbrew obiegowym opiniom, którym bardzo często ludzie dają wiarę, łowiectwo nie jest sportem i nie polega na strzelaniu do biednych stworzeń dla przyjemności. Jego rola i znaczenie zmieniały się w przeciągu wieków, od podstawowego sposobu zdobywania przez człowieka mięsa i skór, poprzez rozrywkę - nie zawsze godną i często wynaturzoną, aż do czasów współczesnych, kiedy to łowiectwo stało się nauką i sposobem gospodarowania populacjami zwierząt dziko żyjących, a także ich środowiskiem życia - czyli tzw. biotopem.
Obecnie łowiectwo jest więc formą ochrony przyrody, mającą na celu przede wszystkim dostosowywanie liczebności populacji zwierząt dziko żyjących, do ciągle zmienianego przez człowieka środowiska ich występowania. Podstawą gospodarki łowieckiej jest więc nauka zwana ekologią. W największym skrócie i uproszczeniu, bada ona zespoły zależności pomiędzy populacjami poszczególnych gatunków , a ich środowiskiem występowania oraz wzajemne zależności pomiędzy poszczególnymi osobnikami i populacjami organizmów żywych zamieszkujących określony teren.
W zakresie jej zainteresowania leżą więc takie parametry populacji jak: zagęszczenie, rozmieszczenie, migracje, struktura płciowa, struktura wiekowa, struktura socjalna, rozrodczość, śmiertelność i dynamika liczebności. Z drugiej strony nauka ta bada środowisko występowania populacji, a w znaczeniu łowieckim interesuje się zwierzyną - jako składnikiem biocenoz. Bada łańcuchy pokarmowe, wzajemne interakcje czyli stosunki międzygatunkowe, wpływ poszczególnych czynników środowiska na zwierzęta itd.
Dysponując całą tą ogromną wiedzą, popartą badaniami prowadzonymi na Wydziałach Leśnych, Biologii i Ekologiii, Zoologii oraz weterynarii, współczesne łowiectwo ma na celu opracowywanie sposobów ochrony i rozwoju populacji zwierząt łownych, w dobie bardzo silnego przekształcania środowiska naturalnego przez człowieka. Wprowadzane przez człowieka zmiany, zwane często rozwojem cywilizacyjnym, mają olbrzymi wpływ na wszystkie elementy środowiska - zarówno ożywione jak i nieożywione. Najczęściej jest to wpływ negatywny, polegający na jednostronnym, podporządkowanym jedynie ludzkim potrzebom, eksploatowaniu i przekształcaniu naturalnych ekosystemów.
Pomijając już olbrzymie wylesienia, jakich dokonał człowiek rozwijając miasta i przemysł, zabierając tym samym miejsce do życia zwierząt, także wprowadzenie upraw rolniczych diametralnie zmieniło wygląd i charakter krajobrazu. Niektóre zwierzęta posiadające tzw. dużą plastyczność ekologiczną, przystosowały się do nowego miejsca życia. Niestety inne, nie posiadające tak dużych zdolności przystosowawczych, zostały zepchnięte na coraz bardziej kurczące się pod względem obszaru stanowiska. Skutkiem tego było katastrofalne zmniejszenie się ich liczebności, a nierzadko całkowite wyginięcie.
Należy z całą stanowczością stwierdzić, iż ogromna większość zwierząt nie wyginęła lub nie jest zagrożona wyginięciem w wyniku bezpośredniego działania człowieka w postaci polowania. Najczęściej przyczyną tego stanu rzeczy jest brak zapewnienia tym gatunkom i populacjom optymalnych warunków do życia, zniszczenie lub bezpowrotne przekształcenie ich naturalnego środowiska, zniszczenie bazy pokarmowej oraz niepokój wprowadzany do ich ostoi. Efektem takich działań jest naturalne ograniczenie rozrodczości przez populację, spowodowane brakiem żeru. Nie zauważona w porę zmniejszona liczebność populacji, przy stale pogarszających się warunkach jej bytowania, oraz nie objęcie w porę ochroną, powoduje wyginięcie gatunku lub populacji z danego terenu, lub w najlepszym razie migrację na inny teren. To jest najczęstsza przyczyna znikania populacji i gatunków z powierzchni Ziemi, a nie jak chcieliby wrogowie łowiectwa i niektórzy niedouczeni ochroniarze, strzelba. Pozyskanie zwierzyny w drodze odstrzału, jak dowodzą badania zastępuje inne przyczyny śmiertelności populacji - np. choroby zwane epizoocjami. Nie jest więc tak, że pewien procent ginie w wyniku wydarzeń losowych, innych w wyniku chorób, a jeszcze inny w wyniku odstrzału. Odstrzał ma charakter kompensacyjny, a więc wraz z odstrzałem zmniejsza się procent innych przyczyn śmiertelności.
Dla przykładu, przegęszczona populacja na danym terenie zaczyna cierpieć na niedostatki żerowe. W wyniku niedożywienia, jej potomstwo przychodzi na świat słabsze i częstsze są przypadki upadków. Do tego dochodzi jeszcze duże ryzyko rozwinięcia się chorób zakaźnych w przegęszczonej populacji. W efekcie następuje spadek liczebności i pogorszenie jakości osobniczej, w wyniku chorób i niedożywienia. Tymczasem prowadzony w takiej populacji odstrzał, redukuje nadmierną liczebność, pozwala na uzyskanie zdrowego i dobrze odżywionego przychówku, a charakter selekcji osobniczej pozwala na pozostawienie najlepszych i najbardziej okazałych przedstawicieli gatunku. Zapobiega także rozwojowi groźnych również dla zwierząt domowych i człowieka epizoocji i pasożytów. Łowiectwo odegrało również wielką rolę w procesie restytucji czyli przywracania wielu zagrożonych gatunków. To właśnie dzięki wiedzy i staraniom naukowców łowieckich i z wykorzystaniem placówek naukowych i doświadczalnych jak choćby stacje terenowe, możemy obecnie podziwiać w stanie wolnym liczne i dobrze rozwijające się populacje zwierząt, które zagrożone były wyginięciem. Najlepszymi przykładami takiej restytucji jest choćby Bóbr europejski (Castor fiber) czy Żubr (Bison bonasus). Obecnie trwają w Polsce prace nad przywróceniem i rozmnożeniem populacji Głuszca (Tetrao urugallus).